Savior-vivre – w kinie

savoir-vivre

     W kinie, podobnie jak w innych miejscach użytku publicznego, obowiązują pewne umowne zasady dobrego zachowania. Każdy człowiek powinien dbać o to, by dobre maniery były jego wizytówką, ale… czasem pomimo najszczerszych chęci, by zignorować, mam ochotę zamordować niektórych oglądających wraz ze mną film. „Dzicz kinowa” – królująca na najtańszych seansach typu Środy z Orange czy innych promocjach typu 2w1, niestety spotykana jest również na pozostałych seansach. Działa zwykle grupowo, ale i w pojedynkę daje sobie zupełnie nieźle radę.

[Czytaj dalej…]

Wielkanocne dekoracje.

serwetnik

     Zbliża się Wielkanoc – nasz dom w te dni często staje się miejscem odwiedzin rodziny i bliskich nam osób. Warto włożyć minimum pracy, aby uzyskać w mieszkaniu ładne efekty dekoracyjne nawiązujące do świat. Radosną atmosferę świąt podkreślisz za pomocą prostych, ale dobranych dekoracji. Jako, że stół jest głównym miejscem, przy którym wszyscy się gromadzą i spędzamy przy nim dłuższy czas, warto zadbać, aby pięknie wyglądał. Białe, klasyczne nakrycie jest zawsze eleganckie, ale można je zastąpić pastelowymi kolorami i dodatkami w bardziej zdecydowanym odcieniu oraz w kolorze białym i srebrzystymi, kryształowymi czy perłowymi akcesoriami.

[Czytaj dalej…]

Macierzyńskie licytacje

mama i dziecko     Wpędzają w poczucie winy, obniżają poczucie własnej wartości, doprowadzają do frustracji, zakłopotania, wstydu i niechęci. Kto? Matki „cudownych” dzieci.

     Twoje dziecko jest dla ciebie największym skarbem i ósmym cudem świata. Nie oczekujesz od niego umiejętności wybiegających daleko ponad jego wiek i nadzwyczajnych zdolności. Ktoś jednak, a dokładniej pewna grupa spełnionych kobiet, bardzo skrupulatnie monitoruje jego osiągnięcia, by móc ci zaraz wytknąć ewentualne „usterki”. Wszystkie mamuśki, które porodziły, ich zdaniem, cudowne dzieci, próbują wręcz dopatrzeć się w twoim dziecku niedoskonałości, bądź wmówić ci, że takowe posiada. [Czytaj dalej…]

Wielkanoc – naturalne barwniki do jajek.

     W zależności od tego, jaki kolor chcemy uzyskać, to gotujemy jajka w:

  • kolor BRĄZOWY – obierki z cebuli lub świeże łupiny orzecha włoskiego (najpopularniejszy – naturalny),
  • kolor ŻÓŁTY- przyprawa kurkuma,
  • kolor POMARAŃCZOWY – sok z marchwi,
  • kolor RÓŻOWY – sok z buraka,
  • kolor NIEBIESKI – owoce tarniny,
  • kolor ZIELONY – trawa, młode zboża,
  • kolor FIOLETOWY – płatki malwy (ciemne).

     Na tak ufarbowanych pisankach można wydrapać wzorki nożykiem lub wykałaczką. Można też odpowiednio przygotować wzory przed farbowaniem. Dla leniwych, najprostszy sposób, to nałożyć na jajka przed farbowaniem gumki-recepturki. Ciekawy efekt bez większego wysiłku. Troszkę trudniejsze jest samodzielne wykonanie wzorków z wosku lub rysunków kredkami świecowymi na jajkach – po ufarbowaniu będą ładnie widoczne szczególnie na białych jajkach.

jaja

eR

Stara szkoła – babcia sezonowa

Dzień Babci     Na parterze mojego bloku mieszkała starsza pani. Taka nieduża. Sezonowa. W sezonie zimowym tylko zerkała zza firanki, nawet na balkon nie wychodziła. W sezonie letnim zaś trudno ją było zagnać do domu przed zachodem słońca. Można było odnieść wrażenie, że jest reliktem. Bo któż dziś zamiast tyć na zimę, po prostu oszczędza energię?

     Co roku po zimie rozprostowywała kości na tak zwanym trawniku pod balkonami. Zaraz po niej z ukrycia wychodziła wiosna. Rzeczony trawnik trawnikiem był tylko z nazwy. Pani babcia sadziła tam drzewka i krzewy, kwiatki jakieś, stawiała figurki. A wszystko to pewnie – o zgrozo – ze wspólnej, osiedlowej skarbonki. Co gorsza wykorzystywała naszych osiedlowych panów porządkowych. A to jej ziemię w workach nosili, a to pomagali drzewa wsadzać. [Czytaj dalej…]

Wspomnienie o Wojciechu Kilarze

Wojciech Kilar

     Lubię muzykę, w zasadzie każdą jej odmianę, ale nie jestem znawczynią. Nie znam twórców, raczej urzeka mnie dźwięk, rytm lub kompozycja. Kiedy więc mój syn przyszedł do mnie i zarzucił mnie pytaniami: czy oglądałam film „Rejs” albo „Dracula”, bo „Pana Tadeusza” to on zna, ale tych nie oglądał oraz czy mamy gdzieś nagrany poemat symfoniczny „Krzesany”, moją głowę wypełniły myśli szybkie, jak błyskawice. Po nich zaś zrodziło się pytanie: trzynastolatek zapałał miłością do klasyki filmowej? I co to jest ten „Krzesany”? O co tu chodzi? Wyjaśnienie okazało się nadzwyczaj proste – miał napisać pracę o Wojciechu Kilarze.

[Czytaj dalej…]

Strony: 1 2

Świąteczna refleksja

pomagam[1]

     Mam przyjaciółkę, taką od dzieciństwa. To, że jest wspaniała, rozumie się samo przez się, skoro wytrzymała tyle lat w przyjaźni ze mną – osobą o tak trudnym charakterze. Chciałam jednak napisać o tym, że podziwiam jej wiarę w ludzi i chęć niesienia pomocy innym. To taki typ zawsze zaangażowany całym sercem w to, co robi. Przed Świętami Bożego Narodzenia organizowanych jest wiele akcji charytatywnych, którym udaje się czasem wciągnąć do działania ludzi pomagających choć ten jeden raz w roku.

[Czytaj dalej…]