Kurzym okiem

kredka     Zamiast opisywać farsę z jaką mam do czynienia na co dzień, chciałabym dla odmiany podzielić się swoimi przemyśleniami. Niektórzy mogą poczuć się zaskoczeni, ale tak, muszę to przyznać, miewam przemyślenia.

     Głośno się ostatnimi czasy zrobiło wokół macierzyństwa. Między innymi za sprawą wywołującego skrajne emocje Bachor Magazynu, o którym to raczyła wspomnieć pewna pani redaktorka na jakże popularnym portalu Onet.pl. Na innym popularnym portalu, tym razem społecznościowym, rozpętały się zagorzałe dyskusje skrajnych frontów rodzicielskich. Cała ta chwilowa jak się okazuje burza, dała mi sporo do myślenia. Sam blog bachorowy według mojego pojmowania rzeczywistości jest czymś w rodzaju satyry rodzicielskiej, a wspomniany tytułowy bachor pewnym symbolem utraconej wolności, metaforą uwiązania, pewną alegorią, ba! postacią mityczną i mistyczną zarazem. Niemniej teksty tam zamieszczane są wulgarne, dosadne, przaśne, cięte i bardzo ciężkostrawne. Czyli to, co tygryski lubią najbardziej. Ale ogół niekoniecznie to łyknie. [Czytaj dalej…]

Strony: 1 2

Kurze wypalenie

kredka     Nadeszła wiekopomna chwila. Czułam od dłuższego czasu, że się zbliża. Jak już zdałam sobie sprawę z macierzyńskiego dożywocia, poczułam wszechogarniające wypalenie. Mam dość. Bardzo, bardzo, bardzo dość. Pragnę pracy. Mogę nawet rowy kopać, byleby w pobliżu żadnych dzieci nie było. Poziom mojej kurzej frustracji kipi i bulgoce złowrogo. Trudno powiedzieć, co może się zdarzyć, jak się rozleje. Jeżeli gdzieś po drodze do tego momentu wydawało mi się, że jest ciężko, to się myliłam. Nie było.

     Kochany SYSTEMIE zakwalifikuj moje dzieci do placówki. Błagam! [Czytaj dalej…]

Strony: 1 2

Kochanie to wymaganie

wychowanie dziecka
     Rodzisz dziecko i zakochujesz się w nim bez pamięci od pierwszych sekund, minut, dni jego życia. Żyjesz tym, by twojemu maleństwu nigdy nie stała się krzywda i by otrzymywało od życia tylko to, co najlepsze. Wypruwasz żyły i wypruwa je z tobą reszta rodziny, obdarowując dziecko coraz to wymyślniejszymi prezentami i wyręczając je we wszystkim – dla jego dobra oczywiście. Bo się uderzy, bo się poparzy, bo nabrudzi, bo rozleje, bo to będzie trwać wiecznie – więc sama zawiążę maluszkowi buciki. I wychowujesz egoistę. I rośnie pod twoim dachem człowiek, który nikogo nie szanuje i który nie potrafi zaparzyć sobie herbaty. Oto do czego może prowadzić miłość. Chora miłość. [Czytaj dalej…]

Strony: 1 2

Savoir-vivre

savoir-vivre     Wypada czy nie wypada?

          To francuskie słowo oznacza ogładę, dobre maniery, bon-ton, konwenans towarzyski, znajomość obowiązujących zwyczajów, form towarzyskich i reguł grzeczności obowiązujących w danej grupie. Jednak savoir-vivre to nie tylko znajomość obyczajów, to także zdolność właściwego reagowania i radzenia sobie w trudnych okolicznościach, gdy spontaniczność niewiele nam daje lub jest wręcz niewskazana.

     Savoir-vivre obejmuje wiele dziedzin życia. Podpowiada, jak nakrywać do stołu, jak się ubrać na poszczególne okazje, jak się zwracać do określonych osób, jak zachowywać się w konkretnych okolicznościach. [Czytaj dalej…]

Capoeira

capoeira rodaCo to jest capoeira?

     Capoeira, wbrew obiegowej opinii, że to taniec, akrobatyka, itd., co tylko po części jest prawdą, to przede wszystkim sztuka walki. Faktem jest, że nie ma capoeira bez muzyki, która jest nieodłącznym elementem tej sztuki. Być może dlatego wiele osób uważa, że capoeira to taniec i w ten sposób ją kojarzy.

     Śpiewanie i granie na instrumentach jest tak samo ważne, jak wykonywanie elementów akrobatycznych, kopnięć, uników itp. Bateria i śpiew w roda dodają graczom niesamowitej energii, której nie jestem w stanie w tych kilku słowach opisać. To trzeba zobaczyć i poczuć. [Czytaj dalej…]

Strony: 1 2

Savoir-vivre dla rodziców

zmiana pieluchy     Dziecko jest (najczęściej) największym cudem dla rodzicieli. Nie mogą wyjść z podziwu nad jego czynnościami życiowymi, gdy jest maleńkie lub umiejętnościami, gdy jest nieco starsze. Niestety, swoim zachwytem nad maleństwem bądź ogólnie pojętym nietaktem rodzice potrafią uprzykrzyć życie innym ludziom, a najczęściej tym, których odwiedzają. I takim rodzicom właśnie przyda się mały kodeks dobrego wychowania – po to, by nie usłyszeć od znajomych, że każdy weekend mają zajęty z jakichś to bliżej nieznanych, acz istotnych powodów. [Czytaj dalej…]

A jeśli umrę?

wychowanie- A jeśli umrę?

     O mały włos a udławiłabym się kawałkiem ciastka. Matka Wiedźma nie wyglądała na chorą, niezrównoważoną psychicznie lub nękaną myślami samobójczymi. Wyglądała jak zwykle, zachowywała się jak zwykle, gadała jak zwykle.

– Dlaczego miałabyś umrzeć? – wydusiłam z siebie, gdy już otrząsnęłam się z pierwszego szoku – Dlaczego w ogóle o tym myślisz? Młoda jesteś, szanse, że umrzesz, są chyba bliskie zeru…

– Nie szalej – odpowiedziała spokojnie – każdy kiedyś umrze, niekoniecznie ze starości.

     Nie wiedziałam co powiedzieć. Patrzyłam jak ostatni głupek i chyba tak samo wyglądałam. Ona wiedziała. W końcu nie zaczęła bez powodu.

– Gdybym wiedziała kiedy, miałabym szansę się przygotować. Się – jak się, miałabym szansę przygotować Małą Wiedźmę, przekazać szybciutko schedę. Miałabym szansę wszystko ustalić, zaplanować, ogarnąć i wybrać. Ale nie wiem i nie mam. Dlatego muszę inaczej. [Czytaj dalej…]

Strony: 1 2