Zewsząd atakują nas promocje. Bombardują znienacka, strzelają w nas atrakcyjnymi ofertami. Macki promocji sięgają do każdej kieszeni, nawet tej najbardziej strzeżonej, zapinanej na zatrzask. Chcąc skorzystać z promocji, trzeba jej się dokładnie przyjrzeć.
Dwa produkty w cenie jednego? Brzmi świetnie. Ale upewnij się, czy cena nie jest tak duża, że obydwa te produkty zmieszczą się w niej bez problemu. Jeśli do jednego produktu w prezencie jest jakiś inny, upewnij się, czy aby na pewno potrzebujesz tego prezentu. Cena zestawu może nie być tak atrakcyjna, jak ci się wydaje – wyższa niż cena produktu bez prezentu. Jeśli zatem do normalnego proszku musisz dopłacić 4 zł, aby dostać w prezencie płyn do płukania, na który uczulona jest twoja rodzina, to raczej nie warto, prawda? [Czytaj dalej…]

Pojawiają się co roku 14 lutego. Przychodzą niestrudzone, pogardzane, wyczekiwane. Czerwone od serc, słodkie od czekolady, pulsujące miłością. Walentynki. O miłości dumam częściej niż raz w roku, ale i dziś, z okazji Walentynek, mogę pokusić się o szersze rozważania.
Kiedyś wspominałam, że raz na jakiś czas bywa tak, że łapie mnie niedoczas. Działa z zaskoczenia, bez jakiejkolwiek zapowiedzi i dopada w najmniej odpowiednim momencie. Na początku była „szalona matka studiująca”, później „studiująco–pracująca”, by zostać na etapie „po studiach pierwszego stopnia i bez pracy”, bo dziecko nie ma miejsca w przedszkolu. Oto Polska właśnie!
Pieczywo na stole. Jak je podawać i jeść?
Idziesz na zakupy, wydaje ci się, że kupujesz wyłącznie niezbędne rzeczy. W kasie sklepu zostawiasz znaczną część wypłaty. W domu ze zdziwieniem stwierdzasz, że tak naprawdę w siatkach nie ma nic, a przynajmniej nic niezbędnego. Znajoma bajka? To najczęstszy zakupowy problem.
Dlaczego świętujemy narodzenie Jezusa Chrystusa 25 grudnia? Dlaczego święta te nazywamy Bożym Narodzeniem? Z różnych względów, ale na pewno nie dlatego, że wtedy urodził się Jezus. Wystarczy prześledzić, co napisano w Biblii na temat okoliczności narodzin Jezusa, by przekonać się, że nie mógł urodzić się 25 grudnia. Już gdy słyszymy o pasterzach wypasających owce nocą na pastwiskach, nasuwa się wniosek, że nie mogli robić tego w grudniu. Wtedy w Betlejem panuje temperatura poniżej zera, zwłaszcza nocą. Pasterze nie wypasali zwierząt na pastwiskach. W tym okresie razem z nimi przebywali w stajniach. Zwierzęta wypasało się od marca do listopada.
- Co jej kupić na Mikołaja?
