Promocje – nie daj się oskubać

zakupy     Zewsząd atakują nas promocje. Bombardują znienacka, strzelają w nas atrakcyjnymi ofertami. Macki promocji sięgają do każdej kieszeni, nawet tej najbardziej strzeżonej, zapinanej na zatrzask. Chcąc skorzystać z promocji, trzeba jej się dokładnie przyjrzeć.

     Dwa produkty w cenie jednego? Brzmi świetnie. Ale upewnij się, czy cena nie jest tak duża, że obydwa te produkty zmieszczą się w niej bez problemu. Jeśli do jednego produktu w prezencie jest jakiś inny, upewnij się, czy aby na pewno potrzebujesz tego prezentu. Cena zestawu może nie być tak atrakcyjna, jak ci się wydaje – wyższa niż cena produktu bez prezentu. Jeśli zatem do normalnego proszku musisz dopłacić 4 zł, aby dostać w prezencie płyn do płukania, na który uczulona jest twoja rodzina, to raczej nie warto, prawda? [Czytaj dalej…]

Człowiek 7.0 / miłość.exe

walentynki     Pojawiają się co roku 14 lutego. Przychodzą niestrudzone, pogardzane, wyczekiwane. Czerwone od serc, słodkie od czekolady, pulsujące miłością. Walentynki. O miłości dumam częściej niż raz w roku, ale i dziś, z okazji Walentynek, mogę pokusić się o szersze rozważania.

     „System (stgr. σύστημα systema – rzecz złożona) – obiekt fizyczny lub abstrakcyjny, w którym można wyodrębnić zespół lub zespoły elementów wzajemnie powiązanych w układy, realizujących jako całość funkcję nadrzędną lub zbiór takich funkcji (funkcjonalność).”

     Ja jestem systemem, ty jesteś systemem. Mniej lub bardziej sprawnie działającym. Każdy system czasem się wiesza, każdy się czasem wysypuje niebieskim ekranem śmierci. [Czytaj dalej…]

Szalona matka z zadyszką na życie

madzia     Kiedyś wspominałam, że raz na jakiś czas bywa tak, że łapie mnie niedoczas. Działa z zaskoczenia, bez jakiejkolwiek zapowiedzi i dopada w najmniej odpowiednim momencie. Na początku była „szalona matka studiująca”, później „studiująco–pracująca”, by zostać na etapie „po studiach pierwszego stopnia i bez pracy”, bo dziecko nie ma miejsca w przedszkolu. Oto Polska właśnie!

     Ten rozdział dawno zamknięty, otwarty następny, bardziej ekscytujący. Szalona matka zaczyna kolejne studia i pracę, i oczywiście biega (uparła się koza jedna). I szlag trafia wszystko, dosłownie i w przenośni. Wszystko pod względem organizacyjnym, rzecz jasna. W sumie mąż chodzi w niewyprasowanych koszulach. Gdyby nie ukochana zmywarka, naczynia uciekłby z kuchni, a stos prania tylko dzięki pralce udaje się spacyfikować, co nie znaczy, że to pranie się samo prasuje, tak dobrze to nie ma. [Czytaj dalej…]

Savoir-vivre – podawanie pieczywa

savoir-vivre     Pieczywo na stole. Jak je podawać i jeść?

     Na wszelkich przyjęciach podajemy pieczywo, począwszy od jasnego, przez ciemne, razowce, pumpernikle, po różnego rodzaju bułeczki, precelki itp. Przede wszystkim świeże pieczywo należy podawać w wiklinowym koszyczku lub specjalnie do tego przeznaczonym naczyniu wykonanym z metalu lub porcelany. Zasady tej nie stosuje się do tostów lub grzanek, które zwykle podajemy na talerzu. [Czytaj dalej…]

Zakupy z listą

zakupy     Idziesz na zakupy, wydaje ci się, że kupujesz wyłącznie niezbędne rzeczy. W kasie sklepu zostawiasz znaczną część wypłaty. W domu ze zdziwieniem stwierdzasz, że tak naprawdę w siatkach nie ma nic, a przynajmniej nic niezbędnego. Znajoma bajka? To najczęstszy zakupowy problem.

     Robienie zakupów jest jednym z elementów sztuki prowadzenia domu. Nie jest to łatwa sztuka, dlatego i zakupy są kwestią problematyczną. Każda perfekcyjna pani domu wie, że zakupy należy robić z listą. To taki oczywisty banał. A jednak wielu ludzi nie robi listy, wszak doskonale pamiętają, co potrzebne jest do domu, a jak nie pamiętają, to „się zobaczy”. [Czytaj dalej…]

Co będziemy świętować?

boże narodzenie     Dlaczego świętujemy narodzenie Jezusa Chrystusa 25 grudnia? Dlaczego święta te nazywamy Bożym Narodzeniem? Z różnych względów, ale na pewno nie dlatego, że wtedy urodził się Jezus. Wystarczy prześledzić, co napisano w Biblii na temat okoliczności narodzin Jezusa, by przekonać się, że nie mógł urodzić się 25 grudnia. Już gdy słyszymy o pasterzach wypasających owce nocą na pastwiskach, nasuwa się wniosek, że nie mogli robić tego w grudniu. Wtedy w Betlejem panuje temperatura poniżej zera, zwłaszcza nocą. Pasterze nie wypasali zwierząt na pastwiskach. W tym okresie razem z nimi przebywali w stajniach. Zwierzęta wypasało się od marca do listopada. [Czytaj dalej…]

Prezentów nie będzie!

prezenty- Co jej kupić na Mikołaja?

     Prawdę mówiąc, zawsze krępowały ją pytania tego typu. Choć wiedziała, dlaczego są zadawane, nie lubiła na nie odpowiadać. Czuła się niezręcznie i najchętniej powiedziałaby „nic”. Kiedyś nawet odpowiadała, przestała, gdy „nic” przyniosło zgoła odwrotny od zamierzonego skutek.

– No co kupić? – dopytywała ciocia Małej Wiedźmy: – Hulajnogę może? Widziałam taką śliczną, różową, z kokardkami i wstążeczkami. Na pewno by jej się spodobała… Tylko, powiedz, hulajnogi mają jakieś rozmiary? Przedziały wiekowe? A do tego kucyk, taki wielki, na biegunach. Rży i rusza gębą. Mówię ci, ekstra. I jeszcze „Helołkota” – widziałam takie wieeelkie. I zamek. A do zamku księżniczkę. Obowiązkowo. A nieee, księcia by jeszcze trzeba było poszukać. Myślisz, że znajdę księcia? Chyba znajdę, poszukam w tym nowym… [Czytaj dalej…]

Strony: 1 2