Można odnieść wrażenie, że dziś nastolatki są często porzucone. Dostają jeść, mają gdzie spać, ale w rodzicach nie mają przyjaciela i opiekuna, kogoś kto stara się rozumieć problemy, wesprzeć w tym burzliwym czasie i pomóc w razie potrzeby.
O obrazie dzisiejszych nastolatków rozmawiałam z Olkiem Koluchem, niedzisiejszym nastolatkiem.
Elżbieta Haque: Jaka jest współczesna młodzież? [Czytaj dalej…]

We wrześniu rozpoczęła się szkoła. Jest to miesiąc różnych wydatków i opłat szkolnych. Jedną z nich jest płacona jeden raz w roku składka na ubezpieczenie. Każda szkoła wybiera indywidualnie ubezpieczyciela, który zaproponuje polisę grupową. Dzięki temu, że jest to polisa dla dużej ilości osób, jest ona niezwykle atrakcyjna cenowo. Ubezpieczenie dziecka w szkole nie jest obowiązkowe. Proponując rodzicom, zresztą słusznie, wykupienie polisy dla dziecka, szkoła dba również o swój interes. Gdyby bowiem wypadek zdarzył się na terenie szkoły w czasie „lekcyjnym”, w przypadku rozprawy sądowej szkoła musiałaby zapłacić odszkodowanie w związku z zaniedbaniem opieki nad dzieckiem.
To, że nasza dieta powinna być odpowiednio zbilansowana, czyli zawierać wszystkie niezbędne składniki, nie jest żadnym odkryciem. Zbilansowanie diety jest szczególnie ważne w przypadku dzieci, które intensywnie rozwijają się, rosną. Niedobory minerałów i substancji odżywczych mogą doprowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych, do rozchwiania równowagi organizmu, która to równowaga jest podstawą zdrowia i kondycji.
Mówi się o nich czynnościowa żywność, kultury bakterii lub przyjazne bakterie. Probiotyki, bo o nich mowa, nazwę zawdzięczają swoim właściwościom i efektom działania. Dla życia – tylko tyle i aż tyle niesie za sobą tłumaczenie greckiego pro bios. O ogólnym dobroczynnym działaniu probiotyków wie niemal każdy, ale czym tak naprawdę one są? Gdzie się znajdują? Po co? I jak dostarczać je organizmowi?

