Jak kupować prezenty aby nie wylądowały w koszu?

prezenty

     Wybór prezentów jest dla wielu osób nie lada wyzwaniem. Zamiast cieszyć się nadchodzącymi świętami martwimy się o wybór odpowiednich upominków dla naszych bliskich i przyjaciół. Zależy nam na tym, aby prezenty były trafione i sprawiły wielką radość obdarowanemu. Niestety nie zawsze tak jest. Coraz częściej zdarza się, że zamiast cieszyć, prezenty lądują głęboko w szufladzie albo co gorsza w koszu. Dlaczego tak się dzieje?

[Czytaj dalej…]

Prezentów nie będzie!

prezenty- Co jej kupić na Mikołaja?

     Prawdę mówiąc, zawsze krępowały ją pytania tego typu. Choć wiedziała, dlaczego są zadawane, nie lubiła na nie odpowiadać. Czuła się niezręcznie i najchętniej powiedziałaby „nic”. Kiedyś nawet odpowiadała, przestała, gdy „nic” przyniosło zgoła odwrotny od zamierzonego skutek.

– No co kupić? – dopytywała ciocia Małej Wiedźmy: – Hulajnogę może? Widziałam taką śliczną, różową, z kokardkami i wstążeczkami. Na pewno by jej się spodobała… Tylko, powiedz, hulajnogi mają jakieś rozmiary? Przedziały wiekowe? A do tego kucyk, taki wielki, na biegunach. Rży i rusza gębą. Mówię ci, ekstra. I jeszcze „Helołkota” – widziałam takie wieeelkie. I zamek. A do zamku księżniczkę. Obowiązkowo. A nieee, księcia by jeszcze trzeba było poszukać. Myślisz, że znajdę księcia? Chyba znajdę, poszukam w tym nowym… [Czytaj dalej…]

Strony: 1 2

Szalona matki i święty Brodacz

     Zbliża się wielkimi krokami okres szału świątecznych zakupów, biegania z jęzorem na wierzchu, zadłużania większości dostępnych kart kredytowych i debetowych, aby sprawić radość dzieciom, mężowi/żonie, rodzeństwu, rodzicom, przyjaciołom. Nawet teściowie mogą liczyć na ludzki odruch w postaci małego pakunku pod drzewkiem.

     Z tej okazji przypomniał mi się pewien dowcip.
Przychodzi Jasiu na pocztę wrzuca do skrzynki list, niestety bez znaczka. Pracujące na poczcie kobiety wyciągają go i otwierają, bo i tak bez znaczka nie dojdzie. Na kopercie napisano niezgrabnym pismem „Do Świętego Mikołaja”. [Czytaj dalej…]

Strony: 1 2

Opowieść wigilijna

     Było tak zimno, że zamarzały mi palce u stóp w moich ulubionych kozaczkach od Prady. Stwierdziłam, że wejdę do centrum handlowego, aby się ogrzać i przy okazji kupię prezent pod choinkę dla mamy.
Spojrzałam na upstrzone światełkami wejście do centrum. Girlandy bombek z kokardkami, wielkie choinki, renifery, wszystko świeci, mruga i błyszczy. Normalnie oszaleć można. Ledwo minęło Wszystkich Świętych, a już wszędzie mamy ozdoby świąteczne i słychać melodie kolęd. Jak ja nie cierpię tego świątecznego szaleństwa, sztywnych kolacji wigilijnych w firmie i konieczności jechania 300 kilometrów ze stolicy do domu, bo przecież Święta trzeba spędzić rodzinnie… [Czytaj dalej…]

Strony: 1 2 3 4 5 6

Kurzy list do Mikołaja

Kochany Święty, co przynosisz prezenty!

     Postanowiłam zdobyć się na odwagę i wysmarować list do Ciebie. Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, czas magiczny, wyjątkowy, rodzinny. Otóż Święty Mikołaju, po pierwsze chciałabym polubić te święta, gdyż nie wiedzieć czemu ich nienawidzę. Wkurzają mnie jak mało co! Ten cały cyrk, gonitwa, zmuszanie siebie i innych do pajacowania w imię tradycji. Poddaję się tym rytuałom co roku z nadzieją, że kiedyś ktoś mnie uratuje i nie będę musiała. Zawsze w imię czegoś. Ze względu na dziadków, na dzieci. Otóż chciałabym mieć radochę i poddać się temu dla samej siebie. Myślę, że wtedy byłoby o wiele łatwiej. Może kiedyś… [Czytaj dalej…]