
Skoki rozwojowe

Mądre zabawki dla siedzącego niemowlaka (6 – 12 m-cy)

Zabawki dla siedzącego dziecka (6 – 12 miesięcy).
W tym czasie niezbędne są zabawki, którymi można się bawić na siedząco, ponieważ jest to w chwili obecnej ulubiona pozycja dziecka. Można wykorzystać używane wcześniej grzechotki, aby dziecko mogło przekładać je z rączki do rączki, stukać i grzechotać. Wiele radości sprawią mu marakasy, tamburyn, bębenek, drewniany młotek i deska z plastikowymi „gwoździami” do wbijania w otwory. Warto kupić wieżę do nakładania kółek czy kubeczki do wkładania jeden w drugi. Najfajniejsze i tak okażą się pewnie garnki z kuchni i wszystko, co można do nich wrzucić. [Czytaj dalej…]
Noworodek – pierwsze chwile w domu

Świeżo upieczona mama powinna odłożyć na bok ambicje i założenie, że poradzi sobie sama. O ile to możliwe, powinna podzielić się obowiązkami z partnerem. Tatuś wprawdzie nie nakarmi dziecka piersią, ale wszystkie inne czynności pielęgnacyjne może wykonywać. To nie tylko pomoc dla wycieńczonej porodem kobiety, lecz także budowanie więzi między tatą a dzieckiem. [Czytaj dalej…]
Celiakia a alergia na gluten

Mądre zabawki dla niemowlaka (0 – 6 m-cy)

Niestety, często jest tak, że kupujemy zabawkę „na wyrost”, a to nie jest wskazane, ponieważ może spowodować zniechęcenie dziecka do zabawy danym przedmiotem. Gdy coś się nie udaje kolejny raz, nikt nie chce ponownie próbować, prawda? Tak też reaguje dziecko, jeśli zabawka nie jest dopasowana do jego wieku i umiejętności. Objawia się to krzykiem maluszka, złością, a czasem rzucaniem zabawek. [Czytaj dalej…]
Przepuklina pępkowa

Dziecko jest niespokojne, płaczliwe, ma problemy z wypróżnianiem się, w końcu na pępku powstaje mu „guz”.
Nietrudno usłyszeć opinię, że przepuklina pępkowa jest wynikiem niewłaściwej opieki nad dzieckiem lub zaniedbania. Że jest ono źle karmione, złym pokarmem, złą butelką, ewentualnie piersią nie tak, jak należy (stąd problem ze stolcem) oraz pozwala mu się za dużo płakać i krzyczeć. Skoro bowiem dziecko urodziło się zdrowe i było zdrowe, zachorowało w domu – to „oczywiste”, że zawinili rodzice. [Czytaj dalej…]
Dieta matki karmiącej

/Jonathan Swift/
Niestety dla obecności tego pierwszego, dwaj kolejni wydają być się niezbędni. Dieta automatycznie kojarzy się z wyrzeczeniami, ograniczeniami i postem. Trudno więc dziwić się, że niespecjalnie dobrze się kojarzy. Dietą porównywalną do ostrego reżimu straszone są w Polsce kobiety ciężarne. Co krok słyszą: „Najedz się, dopóki możesz, zaczniesz karmić, to ci się skończy wolność”.
Kwestia diety matki karmiącej, choć z pozoru zupełnie błaha, bywa kwestią sporną. W końcu ile kobiet, babć, cioć, mam, teściowych, koleżanek, sąsiadek etc. tyle teorii i opinii. Polska dieta matki karmiącej jest zjawiskiem zupełnie nierozumianym zagranicą, gdzie niemal żadna mama nie rozpoczyna swojej laktacyjnej drogi od sporządzenia listy „produktów i potraw zakazanych”, w szpitalach zaś w ramach deseru, czy podwieczorku, świeżo upieczonym mamom podawane są dorodne truskawki ze śmietaną. [Czytaj dalej…]