Jej zielone oczy – odc. 1

Przed Wami opowieść. Dozowana. W odcinkach. Tworzona nieomal na Waszych oczach, choć poza zasięgiem Waszego wzroku. Pomyślcie, krojąc pomidora, że gdzieś tam pisze się los posiadaczki zielonych oczu.

Jej zielone oczy – odc. 1.

     Usiadłam przy stoliku w barowym ogródku i zamówiłam sok jabłkowy. Wyjęłam z torebki dyktafon, przygotowałam notatnik. Czekałam na nią, delektując się słonecznym popołudniem. Podeszła. Lekko przygarbiona. Nie uśmiechała się. Niepewność malowała się na jej twarzy. Poprosiłam, żeby usiadła.

– Wciąż nie rozumiem, dlaczego ja. – wymamrotała, odpalając papierosa. [Czytaj dalej…]

Strony: 1 2 3 4 5