Co wiemy o programie „Idealna niania” emitowanym w TVN Style? Wiemy to, co chcą nam przekazać zarządcy stacji oraz to, co sami jesteśmy w stanie wywnioskować. Jedno z drugim niewiele ma wspólnego.
Na stronie TVN można przeczytać: „Idealna niania” to wstrząsające reality show o kulisach pracy osób opiekujących się dziećmi. Okazuje się, że rodzice też nie zawsze są idealni…
W zasadzie wszystko jest jasne. Według Wikipedii reality show to: typ programów telewizyjnych, w których z reguły występują osoby wcześniej niezwiązane zawodowo z telewizją. Osoby te w założeniu mają zachowywać się „naturalnie” przed kamerą w sztucznie zaaranżowanej, niekiedy ekstremalnej, sytuacji. Problem polega na tym, że jesteśmy na różne sposoby przekonywani, że program przedstawia prawdziwe historie, że nie jest reżyserowany, że sceny nagrywane są ukrytą kamerą, o której obecności testowana niania nie ma pojęcia. [Czytaj dalej…]

„Jeżeli słyszę bzykanie, to znaczy, że ktoś bzyka, a jedyny powód bzykania, jaki znam, to ten, że się jest pszczołą.”
W moim niedawnym felietonie o mamach kształtujących seksualność swoich córek pisałam:
Bardzo niewielu rodziców rozmawia ze swoimi dziećmi o seksie. A część z tych rodziców, którzy rozmawiają, robią to zbyt późno. Wciąż nie dociera do nas, że cały czas obniża się wiek inicjacji seksualnej, a samo to, że z dzieckiem nie rozmawiamy, wcale tego nie opóźni.
Nagość.
Chichotała. Dawno nie widziałam Wiedźmy aż tak rozbawionej. Nie wiedziałam, w czym rzecz, ale… To musiało być COŚ. Fakt, dość łatwo ją rozbawić, sprawić, żeby się śmiała. Tym razem jednak był to zdecydowanie inny śmiech. Wiedźma nie śmiała się jak z dobrego żartu. Znam ją, wiem, jak interpretować jej zachowania. Byłam ciekawa. Ba! Ciekawość mnie zżerała. W końcu uległam i zapytałam.
Czy da się oddzielić wiarę od Kościoła? Podobno wszystko się da. Na początek spróbuję uprościć osobiste rozważanie tego – powiem szczerze – baaaardzo trudnego tematu, stawiając pytanie następującej treści: „Wiarę można oddzielić od Kościoła, czy wiarę trzeba oddzielać?” Odpowiem tak: Skoro można – to można. A czy trzeba? Nie ma ku temu powodu. Powszechnie panuje tendencja do oddzielania tych dwóch kwestii. Wiara – TAK, Kościół – NIE.
