Prolaktyna – to hormon produkowany w przysadce mózgowej. U kobiet ciężarnych i karmiących, poziom prolaktyny wzrasta, pobudzając wzrost gruczołów sutkowych i wywołując laktację. W pierwszych miesiącach po porodzie, prolaktyna blokuje również owulację i menstruację.
Jednym z zaburzeń hormonalnych często powodujących niepłodność, jest zbyt wysokie stężenie prolaktyny we krwi, czyli hiperprolaktynemia. Jej efektem jest m.in. brak owulacji – a co za tym idzie – brak miesiączki. [Czytaj dalej…]

Z góry zastrzegam, że nie zamierzam wymądrzać się tu medyczną terminologią, nie czuję się na siłach także, aby stworzyć specjalistyczny wywód na temat „technicznej” strony tej choroby. Zawiedzionych odsyłam do fachowych stron na ten temat, których w Internecie nie brakuje.
Tarczyca to bardzo ważny gruczoł wydzielania wewnętrznego, od którego zależy prawidłowa aktywność wielu organów i tempo metabolizmu. Decyduje o tym prawidłowe stężenie tyroksyny (T4) i trójjodotyroniny (T3) – hormonów wytwarzanych przez tarczycę. Ich niedobór lub nadmiar zakłóca prawidłowe funkcjonowanie organizmu.
Wokół tematyki zapłodnienia pozaustrojowego (in vitro – dosł. „na szkle”) narosło wiele nieprawdziwych mitów. Przeciwnicy tej metody wspomaganego rozrodu grzmią o uśmiercanych w trakcie procedury zarodkach, o eliminowaniu „słabszych” komórek, wreszcie o manipulowaniu ludzkim życiem i niebezpiecznej zabawie w Pana Boga. Ile w tym prawdy, a ile zwyczajnej ignorancji? Odpowiedzieć na te pytania w sposób obiektywny nie potrafię, ale spróbuję choć trochę dotknąć istoty sprawy, opierając się na moich osobistych doświadczeniach związanych z dwukrotnym poddaniem się procedurze in vitro.
Pierwsze pigułki hormonalne pojawiły się w latach ’60 XX wieku. Wtedy dawka hormonu zamknięta w jednej tabletce była zdecydowanie większa, niż ma to miejsce dziś (były to dawki ponad 60-krotnie większe niż dziś). Także hormony stosowane w pigułkach były inaczej pozyskiwane. Od pojawienia się pierwszych pigułek antykoncepcyjnych trwają starania, by były one coraz bardziej bezpieczne i powodowały mniej skutków ubocznych. Jest jednak pewne, że to jedna z najbardziej skutecznych metod zapobiegania niechcianej ciąży, metoda wygodna, ale niepozbawiona wad i nienadająca się dla każdej kobiety. 