
Ta ciąża – to grom z jasnego nieba. Stanęła na rozstaju dróg i po raz pierwszy w życiu nie wiedziała co zrobić. Przeklęte dwie kreski na teście. Myślała, myślała… Kilka nieprzespanych nocy. Czy usunąć tę ciążę? Jeśli tego nie zrobi, to straci wszystko, na co tyle lat harowała. Przecież stanowisko prezesa nie będzie mogło być wakatem przez cały urlop macierzyński. Na to nie może pozwolić. Nie chciała, żeby cała praca jej życia poszła na marne z takiego powodu. [Czytaj dalej…]