Kurza Manifa

     Chryyyyste. Nie miała baba kłopotu, to sobie dzieci zrobiła. I ma. I dzieci, i kłopoty. Ale ile radości, szczęścia, wzruszeń pomiędzy tym wszystkim. Kluskowa chodzi, chociaż chodzi, to mało powiedziane. Ona biega. Zasuwa, wręcz śmiga. Przemieszcza się znacznie szybciej niż moje gałki oczne. Nie mam takich możliwości dostrajania obrazu. Pewne utrudnienia się z tym wiążą. Pamiętacie jak chciałam, żeby w końcu chodziła, co by jej nie dźwigać pod pachą do samochodu z resztą tobołów? No to mam. Chodzić chodzi, ale nadal muszę ją dźwigać. Ni diabła nie poda ręki. Jest to kategorycznie sprzeczne z jej wizją poznawania świata. A manifestować swoje potrzeby to ona potrafi! Oj potrafi! A propos manifestacji.

     Pierworodny zaraz kończy 3 lata. W związku z tym, ważne decyzje trzeba podjąć. Do placówki zapisać poprzez tajemniczy SYSTEM, co to jest wszechwiedzący i wie kogo, gdzie poprzydzielać, a kogo wcale. [Czytaj dalej…]

Strony: 1 2