KURturalnie, wKURZająco, KURiozalnie

     Ostatnimi czasy było KURturalnie – teatr, wKURZająco – demolka w Decathlonie, KURiozalnie – szpak dzieciak. Takie tam trzy akapity z życia matki polki umęczonej i tracącej cierpliwość.

KURturalnie

     Dawno moja noga nie stała na żadnej widowni teatralnej. Wstyd przyznać, ale tak pewnie z siedem, może osiem lat. A wcześniej, to i tak musical w Romie. Jakaś nieteatralna się zrobiłam. A miałam taki epizod w życiu swym, że przynajmniej raz w miesiącu śmigałam i byłam na bieżąco z warszawskimi repertuarami teatralnymi. Jak kumpela zaproponowała, że idziemy do teatru, poczułam niepewność, prawie taką samą, jak wtedy, gdy mnie psycholki do klubu ciągnęły. Ale myślę sobie: raz Kurze śmierć. Co tam. Idę. [Czytaj dalej…]

Strony: 1 2 3