Myślę, że większość naszych czytelników to osoby stosunkowo młode. Ja jestem, jak to dzisiaj ktoś ładnie powiedział w telewizji, młodym człowiekiem w średnim wieku. Patrzę na Was z zazdrością i tęsknotą, ale i z pewnego dystansu. Moje dzieci zbliżają się do wchodzenia w samodzielne, dorosłe życie. Interesuje mnie, jaka jest dzisiejsza młodzież, jakie jest środowisko moich dzieci. Na czym im zależy, do czego dążą, co chcą osiągnąć. Szczególną okazją do spojrzenia w kierunku ludzi młodych może być i to, że sierpień od 67 lat jest kojarzony z okresem szczególnego zrywu młodych i ogromnej ofiary. [Czytaj dalej…]
No i jak tu nie planować? No jak? O ile na pytanie w sprawie preferowanej płci, zazwyczaj odpowiada się „wszystko jedno”, motywując priorytetem zdrowia, o tyle chyba na tym obojętność się kończy. Z jednej strony nic dziwnego. Jak bowiem wymagać od rodzica, by mu sprawy dziecka powiewały? No, nie da się! Jedni wymagają, inni wymaganiom chcą (a właściwie muszą) sprostać. Gorzej, gdy w porywach rodzicielskiej troski, zainteresowanie i planowanie przekracza pewną subtelną, aczkolwiek niesamowicie istotną granicę. Granicę, której chyba jednak przekraczać nie należy. [Czytaj dalej…]