
A ja uwielbiam. Za nadzieję, za zwyciężające życie, za tajemnicę, za ból i cierpienie, które stają się radością i szczęściem, za pusty grób, kwiaty po długiej zimie, które wdzięczą się do słońca, by je rozpieszczało i muskało swoimi promiennymi dotykami, za czas by przystanąć, odetchnąć, wyjść na spacer w słońcu, za którym tęskniłam ostatnie długie miesiące, za coraz bardziej soczystą zieleń trawy, którą mam wtedy okazję dostrzec… [Czytaj dalej…]