Pani Jola pracuje z mamą jednej z moich przyjaciółek. Aż do chwili, kiedy cała prawda o pani Joli wyszła na jaw, myślano, że ma na imię Jolanta. Aż któregoś razu w czyjeś ręce trafił oficjalny dokument panią Jolę opisujący i wydało się. Żadna Jolanta. Loyola. Zdziwionej osobie, która dokument widziała, pani Jola wyjawiła tajemnicę. Urodziła się w czasach kiedy dzieci rejestrowano w parafialnych księgach. Rejestracji dokonał tatuś pani Joli z pomocą wikarego, czy też kościelnego. Kryterium było proste. Pani Jola urodziła się 23 października, w dzień urodzin Ignacego Loyoli (tak stało zapisane w kalendarzu: 23 października, Ignacego Loyoli) a że do dziewczynki Ignacy nie pasował… [Czytaj dalej…]